czyli kolejny wywiad :
Killa: No
i doczekałaś się odpytywania – gotowa?
Jola: Jak najbardziej.
Killa: Opowiedz nam w kilku słowach o sobie.
Jola: Nazywam się Jolanta Jachowicz. Moje drugie imię to chaos,
czego o dziwo nie widać w moich pracach, gdyż w nich jestem z reguły matematycznie
(kolejna sprzeczność , bo matematyka nigdy nie była moją mocną stroną)
poukładana. Jestem mamą trójki dzieci, zajmuję się domem ale też pracuję
zawodowo.
Killa: Każda z nas ma w sobie trochę sprzeczności. Jak
się zainteresowałaś scrapbookingiem?
Jola: Scrapbookingiem zainteresowałam się gdy moje
dzieci odrobinkę podrosły i postanowiłam w ich imieniu zrobić własnoręcznie
kartki na dzień babci. Zrobiłam i od tego się zaczął mój - nie boję się użyć
słowa - nałóg tworzenia z papieru.
Killa: Nałóg… to „zmora” wszystkich crafterek Masz swój ulubiony
styl czy formę pracy?
Jola: Najczęściej tworzę kartki okolicznościowe, ale oprócz tego
ozdabiam albumy, notesy, próbuję swoich sił w tworzeniu LO czy ozdabianiu zdjęć
na blejtramach.
Killa: Jednym słowem stawiasz na rozwój…
Jola: O tak, bardzo chciałabym się jak najwięcej nauczyć w dziedzinie
scrapbooking'u, zwłaszcza tego "mediowego" .
Killa: Dlaczego postanowiłaś wspomóc Wielką Orkiestrę Świątecznej
Pomocy.
Jola: WOŚP wspieram od początku. Jednakże z osobistą wdzięcznością
od 2008 roku, kiedy to zobaczyłam ogrom sprzętu z orkiestrowym serduszkiem,
który niewątpliwie uratował życie mojemu synkowi urodzonemu z rzadką i bardzo
późno wykrytą wadą serca w wyniku czego w ciężkim stanie trafił do CZD w
Warszawie.
Killa: Wielu osobom WOŚP pomógł, oby dzięki nam udawało
się to jeszcze częściej. Zdradzisz skąd wzięłaś inspirację do WOŚPowych
notesów?
Jola: Moją WOŚPową pracą jest ozdobiony segregator na przepisy
kulinarne. Segregator dlatego, ponieważ uznałam, że to jest idealny przedmiot
dla współczesnej mamy, która wciąż zabiegana - by troszkę czasu zaoszczędzić -
wydrukuje interesujący ją przepis, włoży go w przeźroczystą ochronną koszulkę i
wepnie do segregatora, gdzie z kolei będzie jej go łatwo znaleźć, wypiąć i na
jego podstawie ugotować przepyszne danie... Ozdobiłam także zeszyt w kratkę,
który po moim „tuningu” stał się Notesem-Zapiśnikiem. Pomyślałam, że może ktoś
zechce mieć taki drobiazg na swoje przeróżnego rodzaju zapiski.
Killa: Dziękuję ci za wywiad.
Jola: I ja bardzo dziękuję, życzę Miłego Dnia.
Wywiad nie byłby kompletny, jakbyśmy nie pokazały zdjęć prac Joli.... :) pierwsze z nich odsyła do jej bloga, byście mięli szansę zapoznać się z większą ilością jej prac.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weryfikacja obrazkowa pozwoli nam się upewnić, że jesteś żywym człowiekiem, a nie maszynką :) prosimy nie denerwuj się.
SCRAPU-SCRAP DLA WOŚP