Wywiady przeprowadzone przez Gogę - nasza pomocnica w zakresie wywiadów :)
oto pierwszy z nich...
Goga: Cześć –
mam nadzieję, że jesteś gotowa by nam troszeczkę o sobie opowiedzieć.
Kasia Antoniak-Parkitna: Tak,
mam na imię Kasia, prowadzę blog o nazwie „Kartecznik”. Od najmłodszych lat
mieszkam w jednym z podwarszawskich miast-ogrodów. Ten rok jest dla mnie
przełomowy – oprócz tego, że niedawno obchodziłam bardzo okrągłą rocznicę
urodzin, w czerwcu zostałam mamą. To wydarzenie zmieniło w moim życiu wiele, a
właściwie wywróciło je do góry nogami. Zawodowo wciąż nie wyrosłam z chodzenia
do szkoły, choć teraz mam od niej przedłużone wakacje. Teraz zawodowo tulę,
karmię, noszę i przytulam.
Goga: Skąd
miłość do wszystkiego, co papierowe? Jak narodziła się scrapbookingowa pasja?
Kasia Antoniak-Parkitna:
Scrapbookingiem zainteresowałam się ok. 4 lata temu, chcąc wykonać prezent dla
mojego siostrzeńco - chrześniaka. Z pomocą męża przygotowałam wówczas album na
zdjęcia, choć wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to, co robię, nazywa się
scrapbookingiem. Potem, z potrzeby stworzenia kartek urodzinowych dla
przyjaciół, zaczęłam się w tej dziedzinie realizować. Wcześniej bawiłam się
decoupagem, ale kiedy odkryłam pracę z papierem, po prostu przepadłam. Dzisiaj
zdecydowanie wolę powiększać swoją kolekcję papierów niż butów czy torebek.
Goga: Jaki masz
ulubiony styl lub formę pracy?
Kasia Antoniak-Parkitna:
Ulubiony styl? Chyba go jeszcze nie odkryłam. Ale zdecydowanie najlepiej czuję
się w dziecięcych pracach i klimatach. Najczęściej i najchętniej wykonuję
albumy, głównie dla maluchów, ale równie często tworzę kartki. Uwielbiam
„dokumentować” nasze rodzinne życie w kolorowych albumach. Na razie rzadko
eksperymentuję z mediami, ale kto wie, czy i do tego się kiedyś nie przekonam.
Goga: Dlaczego
zdecydowałaś się wesprzeć swoimi dziełami akcję „Scrapuję z sercem” dla WOŚP?
Kasia Antoniak-Parkitna: W
tę akcję angażuję się odkąd pamiętam. Kiedyś co roku z moją drużyną harcerską
zbierałam pieniądze do puszek lub włączaliśmy się w organizowanie imprez dla
WOŚP. Przez kilka ostatnich lat byłam też wolontariuszką na orkiestrowych
festynach i organizowałam warsztaty kreatywne (głównie decoupage). Kiedy w tym
roku dowiedziałam się o akcji scraperek, nie wahałam się ani chwili. Po prostu
się przyłączyłam. Z chęcią, jeśli będę miała taką możliwość, zrobię to również
w kolejnych latach. W tym roku również miałam okazję przekonać się osobiście,
że sprzęt zakupiony przez Orkiestrę rzeczywiście pomaga, a często nawet ratuje
życie. Moja córka po urodzeniu przebywała na dwóch oddziałach, które korzystały
z orkiestrowego sprzętu. Na szczęście Helence nie był on potrzebny. Poza tym
wierzę, że po prostu warto pomagać ludziom.
Goga: Skąd
czerpiesz inspirację do tworzenia? Ktoś Cię zainspirował do stworzenia
WOŚPowego notesu, czy po prostu nagły przypływ natchnienia?
Kasia Antoniak-Parkitna:
Inspiracja przyszła sama. Wybrałam papiery i przepiśnik „się” stworzył. Myślę,
że tak zwykle jest, kiedy robimy coś, co sprawia nam radość. Tu była podwójna,
bo mogłam połączyć pasję z odruchem serca.
Goga: Dzięki
wielkie za poświęcenie nam chwilki.
Kasia Antoniak-Parkitna: Dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weryfikacja obrazkowa pozwoli nam się upewnić, że jesteś żywym człowiekiem, a nie maszynką :) prosimy nie denerwuj się.
SCRAPU-SCRAP DLA WOŚP