środa, 26 października 2016

Killashandra też pokazuje...

o bo w sumie, skoro już mam gotową pracę, to czemu nie miałabym jej pokazać - prawda?

W tym roku odstąpiłam od tradycyjnej mojej formy, czyli notesów w różnym wydaniu... były już zapiśniki, przepiśniki... był też kalendarz... czas więc na coś nowego. Mój wybór padł na pudełko drewniane. To taka wdzięczna forma.
oczywiście pracę moją rozpoczęłam od wylosowania jednego z dwóch drewnianych pudełek, jakie miałam akurat na tak zwanym "stanie" - tu w sukurs przyszła mi specjalna moneta do tego typu zadań... pokazać jej nie pokażę - bo zaglądają tu dzieci ;) a sama moneta mało cenzuralna w wyglądzie jest... ale co mogę o niej zdradzić, to to, że ma cal średnicy, jest wykonana z jakiegoś stopu aluminium. Na jednej stronie jest obrazek (na potrzeby tego posta nazwę go "reszką") znajduje się na tej stronie napis: "Reszka - ja wygrywam", natomiast na drugiej stronie (nazwę ją "orzeł") widnieje napis: "Orzeł-ty przegrywasz!"... cóż, jednemu pudełku dałam na imię "reszka" drugiemu "orzeł" i jakoś poszło ;) zresztą mało to zasadniczo istotne - bowiem pudełka oba identyczne - drewniane ;) ale chciałam się z Wami podzielić historyjką o monecie, przy użyciu której - jej właściciel - nie może przegrać :)
ok, wróćmy do pudełka... pudełko pobieliłam białym gessem, następnie przymierzałam do niego wiele papierów... jakoś nie mogłam się zdecydować... chociaż wszystkie były w jednym zestawie kolorystycznym - brązowo-beżowo-czarne... w końcu udało mi się zdecydować na papiery Primy. potem poszło już bardzo szybko... folder jakiegoś hotelu posłużył za tło, którym podkleiłam serduszka, papiery docięłam, postrzępiłam brzegi, posklejałam w całość... jednak czegoś mi brakowało... wtedy przed oczy napatoczył mi się motylek-wykrojnik... i mnie olśniło - TO BYŁO TO! na serduszku więc przysiadł biały motylek z naklejonymi metalicznymi niebieskimi kryształkami. całości z zewnątrz dopełniają dwie zwijki z paseczków papierowych (coś, jak quilling, ale bez przesady ;) ), na których również nakleiłam kryształki metaliczne.
wewnątrz pudełko jest wyłożone filcem - tak, by drobiazgi, które jego przyszły właściciel lub właścicielka, miały miękko. dodatkowo od spodu pudełko również podkleiłam filcem, więc nie będzie rysować żadnej powierzchni :)

Gotowi na zdjęcia? - jeżeli tak, to przewińcie post dalej :)






1 komentarz:

Weryfikacja obrazkowa pozwoli nam się upewnić, że jesteś żywym człowiekiem, a nie maszynką :) prosimy nie denerwuj się.
SCRAPU-SCRAP DLA WOŚP