Jakiś czas temu obiecałam wam, że poznacie Gogę.... cóż dziś wywiad właśnie z nią :)
Killa:
Witaj, mam nadzieję, że jesteś gotowa poopowiadać nam troszeczkę o sobie…
Goga: Mam na imię
Małgorzata, choć w sieci posługuję się nickiem Goga, który przylgnął do mnie
już jakiś czas temu i został stworzony przez mojego starszego brata. Przyjął
się na tyle, że używam go także od wielu lat w życiu prywatnym. Mam 23 lata.
Scrapuję od 2011 roku, na co dzień mieszkam w Warszawie, gdzie też pracuję.
Killa:
Czyli „siedzisz” w scrapie od dobrych 3 lat, jak się nim zainteresowałaś?
Goga:
Zainteresowanie scrapbookingiem to wynik przypadku. Któregoś razu przeglądałam
allegro i znalazłam dział "scrapbooking". Z ciekawości zaczęłam
przeglądać aukcje. Jednak już jako 12 latka uwielbiałam notesy, a miłość do
nich zaszczepił we mnie mój najlepszy przyjaciel, Marcin. Gdy odkryłam
scrapbooking, bardzo szybko okazało się, że to miłość na całe życie.
Killa:
Masz jakiś swój ulubiony styl i formę pracy?
Goga: W
scrapbookingu najbardziej lubię wszechstronność, choć zawsze staram się
poświęcać na niego każdą wolną chwilę. Uważam, że każdy dzień to nauka, którą
trzeba w pełni wykorzystywać i nadal pracuję nad własnym stylem. Uwielbiam
odkrywać, próbować. Jeśli miałabym coś wybierać to najbliżej mi do mediowania -
kocham te wszystkie preparaty i idąc tym tropem mogę powiedzieć, że uwielbiam
tworzyć layouty. Lubię też tagi, kartki, mini albumy i art journal.
Killa:
Dla niektórych te nazwy są jak obcy język – przybliżysz nieco ich znaczenie?
Goga: Tak, art
journal to artystyczny dziennik, pozwalający na uwolnienie emocji, swobodę i
szaleństwo, bez zastanawiania się czy wyjdzie czy nie. To coś absolutnie
unikatowego, strony są zawsze jedyne w swoim rodzaju i opowiadają jakąś
historię. Layouty to zwykle praca formatu 30x30 (czyli w formacie dużych
scrapowych papierów), głównie ze zdjęciem. To świetny sposób na stworzenie
obrazu na ścianę lub stworzenie kolażu. Dzięki nim również można opowiadać
historię i przy okazji poeksperymentować z kolorowymi mgiełkami, które
uwielbiam. Tagi to coś w rodzaju zawieszki, to też świetny dodatek do prezentu
dla kogoś bliskiego.
Killa:
Dzięki, na pewno teraz już wszyscy będą wiedzieli o co chodzi, jak usłyszą te
słowa. Dlaczego postanowiłaś wspomóc Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy?
Goga: Lubię
pomagać, więc zdecydowałam się na dołączenie w tym roku do akcji.
Killa:
Skąd wzięłaś inspirację do WOŚPowego notesu?
Goga:
Zdecydowałam się na podjęcie wyzwania i spróbowania stworzenia pracy w zupełnie
nie moich kolorach - delikatnych, pastelowych.
Killa:
Sprostanie wyzwaniu poszło ci cudnie (czytelniku – spójrz na zdjęcia poniżej).
Dzięki wielkie za poświęcony czas i odpowiedzi.
Goga: Dziękuję.
Jak zwykle nie może zabraknąć zdjęć... a klikjąc na zdjęcie poniżej przeniesiecie się na bloga Gogi, gdzie będziecie mogli zobaczyć więcej jej prac...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weryfikacja obrazkowa pozwoli nam się upewnić, że jesteś żywym człowiekiem, a nie maszynką :) prosimy nie denerwuj się.
SCRAPU-SCRAP DLA WOŚP