Misti: Zaczynamy nasze spotkanie. Opowiedz nam o sobie.
Henryka: Witam wszystkich. Mam na imię Henryka i mam 34 lata. Od 10 lat mieszkam w Irlandii, która stała się moim tymczasowym domem. Bardzo tęsknię za Polską i za moim ukochanym Krakowem. Zamierzam tam wrócić za parę lat. Jestem mężatką od 9 lat i jestem bardzo szczęśliwa. Mój ukochany mąż, Paweł, wspiera mnie we wszystkim co sobie wymyślę, nawet w scrapbookingu, który pochłania dużo mojego czasu i pieniędzy. Na co dzień pracuję w firmie farmaceutycznej, która w żaden sposób nie ma nic wspólnego z moim wykształceniem, ponieważ z wykształcenia jestem magistrem rachunkowości.
Lubię podróże i dobre kino. Często podczas pracy ze scrapbookingiem słucham muzyki, która mnie relaksuje i dodaje weny do pracy.
Misti: Kiedy postanowiłaś zająć się scrapbookingiem?
Henryka: To było jakieś dwa lata temu jak zetknęłam się ze scrapbookingiem. Moja koleżanka zamówiła u jednej ze scrapowiczek na zielonej wyspie, pamiątkę dla chrześnicy z okazji Chrztu. Pokazała mi ją, jako taką ciekawostkę ręcznie wykonaną. Bardzo mi się ona spodobała i postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej o takiego typu rękodziełach. Poszperałam trochę w necie. Potem kupiłam mojego big shota, trochę wykrojników na początek i tak powoli rozpoczęła się moja przygoda z papierem, która trwa do dziś i nie zanosi się na to żeby szybko się skończyła. Odkąd pamiętam, zawsze miałam w mniejszym lub większym stopniu kontakt ze sztuką. Jak byłam dzieckiem chodziłam na kółko plastyczne i lepiłam w glinie. Zawsze lubiłam rysować i wykonywać jakieś prace manualne, a scrapbooking jest idealny, wiąże w sobie wszystko to co lubię. Miło jest w szare dni, których tu w Irlandii jest dość dużo, pokolorować, choćby na papierze.
Misti: Jaki jest Twój ulubiony styl?
Henryka: Mój styl? Sama nie wiem lubię eksperymentować, ciągle się uczę, ale chyba najbardziej podoba mi się shabby chick. Lubię jasne, pastelowe kolory, dużo kwiatów, perełek, wstążek i koronek. Ostatnio zakochałam się w kolorowaniu stempli takich jak: Magnolia Stamps, Saturated Canary czy Aurora Wings.
Misti: A co tworzysz najczęściej?
Henryka: Przede wszystkich tworzę kartki, potem albumy, boxy, foldery na CD i ramki.
Misti: Dlaczego postanowiłaś wspomóc Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
Henryka: O temat otarłam się już w tamtym roku, ale już było za późno. W tym roku zapisałam się jak tylko zobaczyłam notkę na FB. Jest tyle nieszczęścia na świecie i cierpienia, a to co robi i zrobiła do tej pory Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to wielka pomoc i ja również chciałam swoją, maluteńką pomoc zaoferować.
Misti: Skąd wzięłaś inspirację do WOŚPowych notesów?
Henryka: Tak po prostu, z głębi serca. Bo oto właśnie chodzi, żeby pomagać bezinteresownie i z głębi serca. Mam nadzieję, że chodź w pewnym stopniu uda mi się wspomóc WOŚP, a osoba, która będzie licytowała moje prace będzie hojna i potem będzie mogła się cieszyć z mojego Przepiśnika lub Notesu.
Misti: Dziękuję Ci :-)
Henryka: Dziękuję i zapraszam na mojego bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weryfikacja obrazkowa pozwoli nam się upewnić, że jesteś żywym człowiekiem, a nie maszynką :) prosimy nie denerwuj się.
SCRAPU-SCRAP DLA WOŚP